"Von Bingen. Historia Prawdziwa"
Realizatorzy spektaklu - Błażej Tachasiuk (reżyser) i Sandra Szwarc (autorka tekstu) zdecydowali się opowiedzieć historię o byciu wyjątkowym. Życie Hildegardy jest już z góry ustalone. Bóg wyznaczył ją jako "swoją". Tragedia jej losu skupia się na fakcie, że ona nie ma innego wyjścia. W tym sensie może życie każdego z nas dzieje się trochę "obok". Wiele spraw to kumulacja doświadczeń, ślepy przypadek (lub wola Boga), a nie autentyczne wybory. Reżyser odważnie kontrastuje język XXI wieku z historią średniowieczną. Ten fakt nadaje spektaklowi lekkość, a tym samym świetnie wyciąga nastrój scen refleksyjnych. Zasada "przypieprzyć i odskoczyć" tu działa jak marzenie. Spektakl świetnie się ogląda - pomysłowość rozbudza apetyt na to co może być dalej, jak to się będzie rozwijało. Łatwo się domyślić, że ta wyjątkowość jest okupiona wielkim bólem, w spektaklu niezgodą na życie świętej, tęsknotą do życia "normalnego". To, co zachwyca (mnie) t...