Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

Mordercy w budynku - pierwszy wpis.

Obraz
Śledzę karierę Steve'a Martina, Martina Short'a od czasu, kiedy w miarę świadomie oglądałem filmy (chyba miałem 15 lat). Uwielbiałem obu w "Three Amigos" (razem z Chevy Chasem, którego też uwielbiałem). To był świetnie wymyślony film - bardzo dobrze zrobiony. Zabawny, z dobrą dramaturgia. I bez banałów - z autentycznie dowcipnymi rozwiązaniami.  Od jakiegoś czasu, w wolnej chwili, oglądam "Only murders in the building" i... jest to doskonale wymyślony serial. Zrobiony z klasą. Ciekawą fabułą. Selena Gomez - jako przeciwwaga dwóch stetryczałych (aczkolwiek aktorsko mega sprawnych) panów doskonale pasuje, i przypuszczam powiększa grono odbiorców. Bardzo sprytne zagranie marketingowe. Obaj aktorzy - dla mnie - podsumowują w świetnym stylu swoje kariery. Mam takie wrażenie jakby to był ich testament artystyczny dokumentujący ich własne podejście do sztuki. To nie jest kryminalna historia.... albo inaczej... to jest kryminalna historia (fabularnie) - ale pod nią

Little life - pierwszy wpis - aktualizacja

Obraz
  Byliśmy z żoną na ekranizacji spektaklu z West Endu.  To (nie) jest historia dla wrażliwych. Marketingowcy tego spektaklu powinni ostrzegać - uwaga: będzie bolało.  (Jednocześnie żona zapewniła mnie, że książka nie jest tak pesymistyczna.) Nie lubię trzymać na wodzy emocji (czytaj: nie płakać).  Tak mnie ten spektakl wzruszył, dotknął jakichś przestrzeni mojej wrażliwości.  Ja sztukę nie odbieram jako fikcję - chyba dlatego, że (z literatury i z własnego życia) wiem, skąd się biorą tematy do spektakli. Wracałem 1.5 h do Chojnic, myśląc o tym wszystkim.  Jest tam taka scena: Jude mówi do Willem'a: Willem proponuje Jude'owi, żeby ten drugi był jego partnerem. Jude (niepewny czy to dobry pomysł): "nienawidzę kawy, a ty ją kochasz". Willem: "to nie będę jej pił". Proste. Taki kompromis.