Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Międzynarodowy Dzień Teatru 2017

Obraz
25 marca (sobota) będziemy gościć ten właśnie spektakl. Ma on duże "wzięcie" w Polsce. Chłopcy pokazują to w Polsce. I nie dziwię się znając teksty Piotra. Są zabawne, nienaiwne, ciekawie skonstruowana fabuła i dramaturgia.  Poznaliśmy się z Piotrem u niego na festiwalu gdzie graliśmy Bon Voyage (nagroda dla najlepszego aktora i najlepszego reżysera). Od razu wyczułem, że Piotr jest człowiekiem teatru z bardzo specyficzną energią i miłością. Jakoś tak się złożyło, że mówiłem do niego bracie, bo podobno tak wyglądaliśmy na scenie. Piotr ma poza tym doskonałe wyczucie co do spektakli - wszystkie zaproszone przez niego inscenizacje były na wysokim poziomie, co nie zawsze się zdarza.  Warto zobaczyć ten spektakl. Sam konflikt jest arcyinteresujący - dwóch braci spotyka się na pogrzebie ojca. I nad trumną wyjaśniają sobie sprawy... świetne! 

bio-obiekt

Obraz
Kantor: "Pracując nad spektaklem  Wielopole, Wielopole , tak opisał związek obiektu teatralnego z ciałem aktora (a równie często z ciałem manekina): „(…) Bio-obiekty nie były rekwizytami, którymi aktorzy się posługują. Nie były »dekoracjami«, w których się »gra«. Tworzyły z aktorami nierozdzielną całość. Wydzielały z siebie swoje własne »życie«, autonomiczne, nie odnoszące się do fikcji (treści) dramatu. To »życie« i jego objawy tworzyły istotną treść spektaklu. Nie była to fabuła, a raczej materia spektaklu. Demonstrowanie i manifestowanie »życia« tego bio-obiektu nie było przedstawianiem jakiegoś układu istniejącego poza nim. Było autonomiczne, a więc realne! bio-obiekt – dzieło sztuki”. Taką relację aktor – manekin – obiekt reprezentują na wystawie między innymi prace  Maszyna tortur  oraz  Klatka ." źródło: Cricotek a. Muszę tam pojechać... to bardzo ciekawe.  

Cezary Pazura - cytat

Obraz
cytat: "aktorstwo to sprzedawanie swojej prywaty, dlatego trzeba dbać o jak swój najciekawszy charakter". To niesamowicie ciekawe stwierdzenie do dyskusji. Nie będę pisać o tym, że można to potraktować jako przesadne uproszczenie. Biorę to zdanie jako tezę. I z mojego doświadczenia jest w tym dużo prawdy. Ekstrawertyczne osobowości dają więcej możliwości scenicznych. Nie wystarczy tylko czegoś zagrać. Trzeba się z tym "połączyć" - odnaleźć ten temat w sobie, dla siebie. To truizm jako stwierdzenie, ale jako praktyka aktorom trudno to wprowadzić w życie. Oni (my) już chcielibyśmy grać, zamiast dać sobie czas na zastanowienie po co gram. Co mi to daje. Co w tym temacie jest dla mnie. W spektaklu, który widziałem w PWST "Szantaż" w reżyserii Eweliny młodzi robią groźne miny (już absolwenci), silą się, nadymają, co jest zrozumiałe w ich wieku. Elementy prawdy udaje im się uzyskać najbardziej, kiedy rezygnują z gry. Stoją w bezruchu, nie są w centrum akcji.

muzyka - renesans

Obraz
Techniki kompozytorskie:  GYMEL („śpiew bliźniaczy”; dodawanie dodatkowego głosu w odległości tercji FOUXBOURDON (rodzaj techniki trzygłosowej; do tercji dodaje się sekstet) Orlando di Laso: Matona mi cara i (piekne) O che bono eccho Dwie szkoły:  KAMERATA FLORENCKA SZKOŁA WENECKA (w Bazylice św. Marka na planie krzyża równoramiennego ustawione przeciwległe chóry - POLICHÓRALNOŚĆ) przykład: Orlando di Lasso - "Ola, o che bon Eccho”, „Matona mia cara"