Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

Wybory 2020 - "Wybory Paytona Hobarda"

Obraz
Język polityki jest bezwzględny. Mówi się potocznie, że dyskurs nam się zbrutalizował. Nie umiemy już (jeśli kiedykolwiek potrafiliśmy) spokojnie ze sobą rozmawiać. Rozmowa nie jest już możliwa, bo "racja", lub "prawda" stały się płynne, a najlepszą strategią jest zdyskredytować samego człowieka, a nie jego poglądy. Dziesięć lat temu nikt nie odważyłby się pod własnym imieniem i nazwiskiem obrażać drugiego człowieka. Teraz ten "problem" zniknął. Otwarcie już krytykujemy, bezwględnie mieszając ludzi z błotem. Prawie 50 procent społeczeństwa przechodzi obojętnie obok faktu, że prezydent kraju porównuje LGBT do komunizmu, i ludzką naturę, z którą nie można nic zrobić po prostu, nazywa ideologią. W telewizji słyszałem jak inny polityk mówi, że LGBT polega na tym, że dzieci będą sobie wybierać płeć. Mówi to w publicznej telewizji, można tę wypowiedz znaleźć i skojarzyć z właśnie z tym człowiekiem, z jego imieniem i nazwiskiem!!! Szokuje mnie to, ale w świecie

"Żółty Szalik"

Obraz
Pracowałem któregoś dnia przy wywozie gruzu. Było nas tam więcej. Gospodarz zaprosił nas do środka w którymś momencie. Usiedliśmy przy stole. Zaczęły się rozmowy, żarty przy kawie i cieście. W którymś momencie temat zszedł na alkohol - o brzuchach od alkoholu, zdania wypowiedziane frywolnie, bo przecież "wszystko jest dla ludzi". Wtedy padło zdanie mimochodem wypowiedziane, że "nie ma nic gorszego od alkoholu". Zdania tego typu padają pewnie często i nie są aksjomatami, tylko wyrażają po prostu pogląd. Czy nie ma nic gorszego? Paralelnie zdanie "najważniejsza w życiu jest miłość" też jest wątpliwe w kategoriach wszystkich ludzi. Na zdanie o alkoholu zareagował jeden z kolegów-pracowników - nagle spoważniał, spojrzał na mnie wzrokiem bardzo przytomnym i takim okiem, w którym odbija się świadomość i klarowność. Powiedział "to prawda. Nie ma nic gorszego". Są takie momenty, o których się nie zapomina - na tej samej zasadzie, że "pierwszego po