Belfer - (12) - "Genevieve"

Opis: scena opisuje "zaloty" uczennicy do nauczyciela, a może on tylko mylnie to interpretuje. W każdym razie ona "spowiada" mu się, że ją rzucił chłopak. Pyta się go co on o niej myśli. Fizycznie. Najwyraźniej jego opinia coś dla niego znaczy. Nauczyciel w tym przypadku jest kimś... starszym, a więc potencjalnie ma wiedzę. Do tego dochodzi zawód nauczyciela, który w tym przypadku stanowi autorytet w sprawie "wiedzy".
Ta sytuacja pewnie ma miejsce za zamkniętymi drzwiami. Może towarzyszy temu atmosfera podniecenia (zakazany owoc). 

Rozwiązanie: ona tańczy zbliżając się do niego (jest to kontynuacja sceny poprzedniej), ale patrzy na widza. Prowokacja w ciele. Na to wchodzi ten chłopak, który to ją rzucił. Rzuca nożem. I ona już jest jego. Nie dajemy jednoznacznie do zrozumienia czy jego to kręci. Niech wyobraźnia pogalopuje w którąś ze stron.

Nastrój: Prowokacyjny (dzieje się na widza; jakby to on miał się temu oprzeć)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia