Do tego festiwalu już zawsze pewnie będę miał sentyment, i nie o to chodzi, że dwa razy wróciliśmy stamtąd z nagrodami. Impreza jest świetnie zorganizowana, nie czuje się zawiści wśród odbiorców. Jest otwarte przyjęcie spektakli, z otwartą głową. Do tego w jury siedzą ludzie, którzy jasno wyrażają swoje opinie. No i... siedzi reżyser, a nie tylko aktorzy! I to jest duży plus, bo rozmowy o spektaklach zaczynają się od tego o czym to jest i po co zrobione. Łukasz zagrał bardzo dojrzale - z pełną świadomością tematu, dbając o treść i świeżość wykonania. Najpiękniejszy moment spektaklu jak dla mnie to sama końcówka, nie akwarium, tylko jak podniósł okulary bardzo precyzyjnie (rozumiejąc, że te okulary nabrały wagi muzealnej) zaproponował, żeby ktoś je wziął i z podobną precyzją odłożył na ławeczkę. To świadczy o mądrości aktora, o zaangażowaniu w temat, a nie w samo granie czegoś. Miałem też przez moment palpitację, bo nie ja robiłem światła do spektaklu, a nie lubię zost...