Scrooge - 10 lutego dla hospicjum

10 lutego zagramy jeszcze raz Scrooge'a zbierając pieniądze dla hospicjum. Potem zrobimy sobie przerwę i zagramy go w odpowiednim momencie w sezonie. Co się zmieniło od premiery?
- zmieniliśmy jedną rzecz fabularną: wyjaśniliśmy widzowi relacje córka/siostra/ex
- skróciliśmy scenę listu i dograliśmy nowe kawałki ze Scrooge'em.
- nagraliśmy scenę domu od nowa.
- zmieniliśmy wszystkie przejścia scena/ekran
- zastanawiam się jeszcze nad światłem - czy koniecznie muszę mieć dwa symetryczne punkty kiedy oglądamy video; czy może zostawić Scroogowi trochę wolności w poruszaniu się na scenie.
Nie ma nic ważniejszego dla nas, żeby podejść do tego na świeżo - żadnych prekoncepcji dotyczących tonacji. Tylko założenia postaci i przebieg. To podejście jest istotne, bo muszą się ludzie rozwijać.
Uspokoiłem się od premiery. Nie ma we mnie ciśnienia już takiego. Co ciekawe, zmieniło się moje odczucie - kilka dni temu na próbie wznowieniowej odkryłem, że co innego mnie rusza. Nie wiem czy to dobrze, ale sobie to jeszcze sprawdzę jak to teraz na mnie działa.
Powinienem nagrać ten spektakl 10. Muszę o tym pamiętać. Obejrzę sobie w spokoju jakie błędy tam popełniamy. Ale dopiero po 10. Będę miał czas do grudnia, żeby to na nowo przemyśleć.
Obecnie pracuję nad kilkoma rzeczami na raz. Każda z nich ciekawa.
David powiedział mi, że tak dobrze zadziała na niego ta praca nad Scroogem, że od premiery napisał 10 nowych kawałków.
plakat: Danka Wolińska
foto: Daniel Frymark
ps. moja gwiazdeczka córeczka widzi tatę na plakatach w mieście, ale jest skromniutka i nawet nikomu się nie chwali, że też gra w tym spektaklu. Kochana.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

Agent - Ostatnia prosta

Charytatywnie. Sensownie. I na spokojnie.