z okazji Dnia Nauczyciela

Z okazji Dnia Nauczyciela, chciałbym podziękować wszystkim tym, dzięki którym jestem odrobinę lepszy, bo miałem szczęscie mieć z nimi kontakt.

Kazimierz Pułakowski - nieżyjący już nauczyciel akordeonu; byłem złym uczniem, ale teraz przydaje mi się bardzo "czucie" muzyki

Marek Pruski - kiedy już mi się wydawało, że doskonale znam język, pokazał mi, co jeszcze można i trzeba zrobić, żeby mówić lepiej; chciałem być nauczycielem angielskiego dzięki niemu. 

Henryk Dąbrowski - nauczył mnie szacunku do słowa; zbudował mnie jako młodego człowieka; nauczył kochać teatr; dał mi wiarę, że "mogę" i "umiem"; dzięki niemu zajmuje się teatrem dziś

Ewa Ignaczak - dała mi życie ucząc mnie krok po kroku aktorstwa; przez rozmowy uczyłem się reżyserii - jak można interesująco budować świat teatru nie kopiując jedynie rzeczywistości. 


Stanisław Miedziewski - otarłem się o erudycję; uczyłem się dystansu i kontroli w teatrze, alikwotycznych właściwości głosu; mądrych poszukiwań; 


Prof. Jerzy Bielunas - wierzył we mnie; uczył mnie pracy detalicznej;
 otworzył nowe przestrzenie dla myśli

Prof. Agata Kucińska - w akademii teatralnej udowodniła mi, że nauka się nie skończyła jeszcze; o rok młodsza ode mnie, ale sama ciągle szuka skutecznie.

Prof. Lech Śliwonik - uczy mnie ciągle krytycznego myślenia


Prof. Bożena Suchocka - jej ostra krytyka, ale też konkretne uwagi pchały mnie do przodu - uczyły mnie na czym się skoncentrować, żeby umieć więcej. 


Może to trochę patetycznie brzmi, bo jak tu dziękować ludziom - jakim językiem? Po prostu mam potrzebę podziekowania moim mistrzom. Wysyłam Najlepsze Życzenia i Serdecznie Podziękowania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

Agent - Ostatnia prosta

Charytatywnie. Sensownie. I na spokojnie.