Weekend Walentynkowy - podsumowanie

Jak dla mnie za dużo mnie to kosztowało. I dość trudno było zapanować nad poziomem obu spektakli. 
"Terror" udał się bardzo dobrze aktorsko. Z ogromną dozą świeżości (po bardzo złej próbie kilka dni wcześniej) i wypełniania psychologicznego bez napędzania pustego. Jeśli są w tym spektaklu błędy, to wynikają one z mojej reżyserii - pierwszy i piąty akt spaja klamra i chodziłoby o to, żeby wzbudzić empatię u widza. A z drugiej strony może trzeba by widza przestraszyć finałem. Nie wiem. Już nie będę tego poprawiał, bo brakuje mi dystansu. Inna sprawa to taka, że spektakl jest bardzo prosty - bazuje na jednej tezie, i nie jest w moim stylu. Brakuje mu formy jak dla mnie. Nie lubię konwencji realistycznych. 
Ale jako doświadczenie aktorskie to było bardzo ważne. Do tego dochodzi wiedza o "małych rolach". Konrad w 3 akcie gra małą rolę, ale jak wyraziście. Nie można koło tego przejść obojętnie. 


"Romeo i..." trzeba powiedzieć otwarcie nie udał nam się. Cofnęliśmy się znowu. Interpretacyjnie poszło znowu zbyt luźno. Do tego ten tekst wymaga według mnie innego podawania - nie można go traktować jak prozę i to się jeszcze wymyka. Podobnie z głośnością podawania tekstu. Paradoksalnie jak dla mnie brakuje tego, co udało się uchwycić dzień wcześniej chłopakom. Nie wspomnę o ewidentnie złym wyborze Dominika (wspomniałem). 
Ryzyko grania z widzem. Rosalina też nam podgrywała za dużo. Starałem się to tonować, ale ze średnim skutkiem. Od 1/3 już byłem wkurzony, grałem z dużą świadomością, ale zewnętrznie. 
Lubię ten spektakl, choć za dużo sobie pozwalamy w nim. Na pewno jednak sprawdzi się na arenie międzynarodowej, bo ma ciekawą formę i szczerego chłopaka, który umie grać. 


Wprowadziłem dwie zmiany. Na lepsze. Jest lepsza konsekwencja działań. Ale jednak dochodzi do mnie, że to powinno być dłuższe i inaczej powinny się rozkładać akcenty z podrywaniem. Ale jeszcze nie wiem. Pewnie będę chodził z tymi myślami. 
Przygotowuję już wersję angielską. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia