po II Bitwie

Ta impreza - podobnie jak w zeszłym roku - daje mi kopa energetycznego. Zmusiłem się, żeby nagrać filmiki. Tym razem wyszło dużo lepiej, bo Łukasz był czujny, żeby usprawniać moje pomysły lub dodawać swoje, a Daniel ze swoim genialnym zmysłym łapał superkadry. Do tego porozumienie było 100 procentowe i szybko to szło. Nauczyłem się obrabiać filmy. Było przy tym dużo dobrej zabawy. Do tego wywiad w radiu, gdzie jak w zeszłym roku przeginaliśmy trochę z Dominikiem, ale też było "inaczej" i zabawnie.
Promocyjnie sprawdziło się. Choć miesiąc i dzień na Bitwę nie był dobry - rezygnujemy z dużej liczby studentów. Ale o tym trzeba pamiętać jeśli zdarzy się 3 Bitwa. Na razie mam bardzo niewyraźny pomysł na trzecią. Wspaniale byłoby skontrastować młodość i dojrzałość. Dwie energie, może wcale nie przeciwne. To by było ciekawe dla mnie i dla widza.
W każdym razie na 2 Bitwie ludzie się dobrze bawili. Najważniejsze dla nas było, żeby zagrać dwa dobre spektakle. cdn

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia