Niedzielne Klapsy

Podsumowanie niedzielnych Klapsów: 
- musimy wejść na próbę Pierwszego Aktu ja tam chyba coś spieprzyłem, jeszcze nie wiem co, ale muszę to zrobić od początku. (zbudować w głowie przyczynowo-skutkowość) 
- Aga Orłowska - super, ALE CICHO. Wyrzucamy mikrofon, żebyś się nauczyła głośno mówić. Kontrola tempa już spoko. 
- Julia - bardzo dobre momenty, ale za SZYBKO. I na próbie było ok artykulacyjnie, na spektaklu tak sobie. (wyćwiczymy)
- Ola - powód do biegania! (brak)
- Klapsy - zajmiemy się tym, żeby tam dać teatr i żeby to było przyjemne - trzeba założyć, że tylko są Klapsy, to byście(my) wtedy zrobili...
- spektakl trwał 35 minut. To zdecydowanie za krótko. Jeszcze się zastanowię co mogę zrobić - myślę, że dodać scenę Klapsów - w ogóle poszerzyć ich zadania. Jak będzie trwać 45 to będzie ok.

Kto otworzył kurtynę (znowu) przed Pierwszym Aktem? 

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

Agent - Ostatnia prosta

Charytatywnie. Sensownie. I na spokojnie.