jeszcze jedno...

Na spotkaniu z córką gen Andersa zrozumiałem jedno. Teatr się robi (z ludźmi), żeby nauczyć się doceniać i współodczuwać w takich momentach kiedy Pani Anders była wzruszona jak Julia śpiewała. TO jest Ten rodzaj edukacji teatralnej. To jest to.
Tego chcę od siebie i od ludzi, którzy ze mną pracują.

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia