inauguracja sali w II LO

Było pięknie. Ile te dzieciaki już umieją... niesamowite. Kilka wykonań doskonałych, bo są to własne głosy w sprawie.
Nie wszystko się udało - myślę o finale głównie i niektórych tekstach, ale na tym polega nasza praca. Nie poddawać się, bo się coś nie udało. Drążyć własną skałę dalej.
Dziś też jakoś inaczej spojrzałem na Słowo. Zrozumiałem, że Irena Jun ma rację - faktycznie pięknie dzieciaki mówią. Dbamy o to ciągle.
To był bardzo długi dzień - bo jeszcze mieliśmy próby mikołajka, ale za to JAKIE! Genialne. Wprowadzenie Piotra jest strzałem w 10, który pobudza też innych aktorów. Tak to jest, że oprócz wykonania ważne są TE momenty. Ja to już od dawna cenię i rozumiem. 
Wszyscy byli kontent. A ja nie wierzyłem, że to moje dzieci...
a to był H I T - Aga w finale.. ale mi sie podobało, choć spodziewałem się jakiegoś rozwiązania spontanicznego...

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia