jak działają skojarzenia..

Zaskoczony jestem własną łatwością wywoływania skojarzeń, które ładnie przekładają się na sceny. Tak było w przypadku Antygony, tak jest w przypadku seniorów. Obrazy (nie głupie) same się pojawiają od razu. Dziś próbowałem zrobić to z humanem (lubię ich coraz bardziej; podoba mi się co słyszę; dostrzegam zmaganie ze sobą; ale jest też niespodziewana doza szczerości) i spokojnie zaczyna działać. Zaczynają myśleć szerzej, myślę. Traktuje ich tak jak siebie - poważnie - i z podobnym wkurzeniem dla problemu.

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia