Jestem przygotowany do sezonu (wrzesień - grudzień)
Do grudnia mam plan. Robię za dużo rzeczy naraz, ale ten czas wakacyjny był dobry, bo sie zdążyłem do większości solidnie przygotować. Z młodymi będę miał trzy rzeczy do grania - bardzo różne w charakterze i w zadaniach dla nich. Belfer (4 spektakl) będzie najtrudniejszy, ale też najprzyjemniejszy. Festiwale - juz wiem co i gdzie. I warsztaty z prof. Bielunasem i moje zajęcia indywidualne. Wszystko jest ready. Żeby tylko pary wystarczyło i ich zaangażowania (i czasu!) Dziś rozpisałem Młodzież kontra...wojna i pomysł (skonsultowany z Wandą) wydaje nam obojgu się świetny. Zdecydowałem się grać na Monobloku (przyciśnięty nadzieją :). Grałem już Uśmiech ponad 20 razy. Sporo. Czuję jak dojrzało. W Szczecinie było niesamowicie. Zaskakujące jest to, że przy moich obliczeniach do grudnia zagramy ok. 75 spektakli. WOW! Tego jeszcze nie było. A i Łukasz coś wspominał o Bon Voyage... to było cholera dobre. Choc teraz bym to troche zmodyfikow...