Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2024

Otwarcie Dworca!

Obraz
Mieliśmy - jako Projekt41 - ogromną przyjemność z występu podczas otwarcia Dworca.  Ja mam (nomen omen) świetną pamięć, i dobrze sobie przypominam nasze początki w "nowym" dla nas świecie śpiewu  (poza Piotrem R.) - wszyscy zestresowani, niepewni - więcej tam było obaw niż przyjemności. Wczoraj jednak zobaczyłem zespół (łącznie ze mną), który dobrze się bawi, co przekłada się bezpośrednio na przyjemność dla widza.  No i oby tak dalej.  Marysia Sowisło (sepia) i Anka Zajkowska (black&white) wykonały fajne zdjęcia. Będzie świetna pamiątka ze tego - co by nie powiedzieć - historycznego dnia dla Chojnic.  Niesamowitą sprawą było, że córeczka malutka Martyny "wystąpiła" z nią na scenie - słodko śpiąc podczas jej śpiewu. 

Film vs Teatr

Obraz
Zagrałem malutką rolę w filmie - dosłownie kilka linijek. Wcześniej grałem w dosłownie kilku produkcjach, gdzie grałem za dużo - za dużo ekspresji, zbyt wiele różnych tonacji. Postawiłem sobie zadanie, że tym razem będę po prostu mówił.  Wymyśliłem sobie zadanie. I po skończonej robocie, uznałem, że się udało... Jednak: zobaczyłem w końcu, jak zagrałem. Niestety jestem w tym tragiczny - ciągle wszystkiego jest za dużo - w ten sposób odbieram sobie wiarygodność. Gram ciągle "teatralnie" na za dużej szerokości, za dużo dzieje się we frazie. W teatrze to by się sprawdziło, ale w filmie każda taka "fałszywa" zagrywka tonacyjna kończy się porażką (czyt. brakiem wiarygodności). Co nie zmienia faktu, że każde takie doświadczenie (Łukasz miał podobnie) jest dobre. Z tą "drobną" różnicą, że nieudanie zagrana rola w teatrze - przeminie, a film zostaje. :)  Ktoś by musiał mi z zewnątrz powiedzieć: "jeszcze mniej graj".  Gdybym był reżyserem tej sceny - to b...