Zapowiedź nowego... 2023

Stary Rok skończył się niewesoło. 

Jest jednak coś optymistycznego w możliwościach, które przedstawia nowe otwarcie. Jak wtedy kiedy zamyka się zeszyt ostatniego dnia szkoły, i głowa wędruje do jego ponownego otwarcia za kilka miesięcy - z myślą - uda się - mogę - potrafię - zrobię. Bo dlaczego miałoby się nie udać?

Wczoraj zdałem sobie sprawę, że dotychczas nie wykorzystywałem tej "obietnicy nowego". W tym roku postawiłem sobie cele, których mam zamiar się trzymać. 

Tylko jedno mnie w tych postanowieniach uderzyło - nie umiem "dream big". Nie napisałem, że chcę osiągnąć coś spektakularnego. Nie stać mnie? A może już odpuściłem? Nie wierzę? 

...Jeszcze nie wiem, ale jakoś ostatnio mierzi mnie "racjonalność" i (w zasadzie) "przewidywalność" w moim wydaniu. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia