Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

podsumowanie OKRu w Ostrołęce - w jury 2017

Obraz
Pierwsze kilka godzin było stresujące. Potem coraz bardziej stawałem się sobą i rozluźniałem. Znowu odkryłem, że z prof. Suchocką mamy wiele wspólnego (kiedyś już to czułem jako recytator). Obecność na omówieniach jury wiele mi wyjaśniła. Na tym etapie dochodzą dodatkowe kryteria (m.in. prof. Śliwonik pilnuje "dobrej" literatury), które powodują, że sama jakość recytacji nie gwarantuje tzw sukcesu. Trudno jest wybrać z tej dużej zdolnej grupy ludzi, do tego widzenie całości jest odmienne w zależności od profesora.  Miałem rację na ogólnych omówieniach, że ludzie czują się przegrani, bo są niezauważeni w werdykcie. Jakoś jest to zrozumiałe - powstaje w głowie znak zapytania czy to co robię robię dobrze. Z tego powodu muszę powiedzieć, że miałem niesamowite szczęście przez te lata, że mogłem zdobyć weryfikację u takich osób jak prof. Suchocka czy prof. Jun. To wyznaczyło kierunek rozwoju. Nie obrażałem się na porażki tylko wyciągałem wnioski. W zasadzie te poszukiwania i

Koniec sezonu teatralnego

Ten sezon był jednym z najważniejszych. Częściowo przez Akademię Teatralną, ale też w dużej mierze "Terroryzm" i "Dulska" skutecznie zmieniły mi myślenie teatralne. Inaczej operuję strukturą, inaczej inwestuje w aktorów. Jeśli chodzi o strukturę jestem chłodniejszy w konstruowaniu. Zawsze wiedziałem, których momentów nie lubiłem w spektaklach, ale nie zmieniałem ich - czasami chodziło o błąd aktorski, czasami o błąd koncepcyjny, a czasami wreszcie o sprawy stricte rytmiczne - to ostatnie bardzo często. Jeśli chodzi o aktora, przyglądam się frazie precyzyjniej, wypracowuje słowa klucze - te które niosą emocje. Koncentruje się na rytmice, która "zadziała" - silniejszych kontrastach rytmicznych - żeby aktor mógł swobodnie "poruszać się" w rytmice scen. To szczególnie ważne w takich spektaklach jak "Mit" (ostatnie grane to potwierdziło; dzień wcześniej próba, na której wyczyściliśmy te sprawy rytmiczne), czy "Terroryzm".  Zobac

aktorzy o aktorstwie

ciekawe. i prawdziwe. https://www.youtube.com/watch?v=Ul_wE953yPQ mówią o przeżywaniu emocji. o zrozumieniu postaci. czyli tez o procesie PRZED wykonywaniem. To mnie na ten moment zastanawia - proces PRZED. Wedlug mnie dużo ważniejsze niż to co jest na scenie. na scenie już szuka się środków. Zrozumienie i głębie zdobywa się poza rytmami scenicznymi.

praca z dziećmi - młoda grupa Studia

Obraz
Tak jak przypuszczałem nie miałbym tyle siły, żeby pracować z dziećmi w tym wieku. Zawsze znajdzie się przynajmniej jedna osoba, która ma za dużo energii i nie da się wtedy pracować porządnie. Poza tym dla nich to ma być zabawa, a prawda jest taka, że nie da się zrobić porządnego spektaklu bez dyscypliny.  Zdałem sobie sprawę jak potrzebne są jednak warsztaty dla nauczycieli. Myślę, że jak poczują jaka to przyjemność robić teatr, i poznają "reguły gry" to się mocno zaangażują. Z Adą przez ostatni tydzień weryfikowaliśmy to, co oni dotychczas zrobili. Ja już zapomniałem, że tak robiłem kiedyś teatr - od pomysłu do pomysłu. Teraz najważniejsze jest myślenie koncepcyjne. Potem mogą się pewne założenia nie sprawdzić wobec widza, ale najważniejsze jest prowadzenie historii i próba połączenia widza z bohaterem. To się udało tu osiągnąć.  Dzieciaki są ciekawe. Najbardziej podobają mi się jednak te spokojniejsze (sic!). Zobaczymy jak one sobie poradzą kiedy będzie widz. Musimy t

Czytasz Ty Czytam Ja - Pippi

Obraz
Coraz lepiej wychodzi nam ten projekt. Doszły dwie nowe dziewczyny - bardzo sprawne głosowo.  Mają fajną otwartość tonacyjną. Wiadomo nad czym trzeba z nimi pracować, ale poziom wyjściowy jest bardzo dobry. Wczoraj na rynku zrobiliśmy pierwsze 20 min. (docelowo powinno być 45 min.) i sprawdziły się założenia.  Pierwsze: pokazujemy świat Pippi, który jest nieskrępowany ograniczeniami logiczo-społecznymi. Drugie: Annika i Tommy przechodzą drogę - Pippi uczy ich co to znaczy otworzyć wyobraźnię i się dobrze bawić. Trzecie (aktorskie): Poddać się scenie i rozluźnić tonacje, wszystko na świeżo. Czwarte: grać to na ZABAWIE - poszukać trochę dziecka w sobie. Dobrze uruchamiają sceny akcji i są poumieszczane w dobrych momentach. Do zrobienia została scena szkoły. Tutaj trzeba też też pomyśleć o ciekawej akcji. No i pytanie czy ta scena nie powinna być wcześniej. Zobaczymy co wymyślimy.