Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

"Profesor Stoner" John Williams - aktualizacja

Obraz
Zdarza się dość często, że czytamy książkę, która jakoś nie przyciąga. Czasami nie z winny samej książki - może dopada nas rozkojarzenie, gubimy wątek... ale ktoś mówi "czytaj dalej, to się rozwinie".  Tak właśnie było w przypadku "Profesora Stonera" Williamsa. Czytam i czekam "aż się rozwinie". Kiedy już złapało moją niczym niezmąconą uwagę - wątek się urywa, zaczyna się następny. Nic nie rozumiem, trochę się zżymam. Aż do pewnego momentu.  Wracam do mojego wstępu: wydaje mi się, że czytałem książkę, która nie pobudzała mnie w ogóle. Do pewnego momentu: do finału, gdzie nagle zrozumiałem, po co autor "nudził" szczegółami z dość pospolitego życia tytułowego bohatera.  W tym miejscu jedna uwaga na temat sztuki, którą już chyba werbalizowałem: sztuka nie musi się podobać (choć ja chcę, żeby moje spektakle się jakoś podobały), ma pobudzać. Trudno o tym pisać, nie uderzając w jakieś nuty patetyzmu, ale tak jest: że w książce pamiętamy jede

"Basia i Kot" - zbieramy zamówienia

Obraz
Na fb powstał specjalny profil pod patronatem Tajnego Stowarzyszenia Kotów. We wrześniu premiera drugiej książki. Nie trzeba znać pierwszej, żeby czytać drugą. 

Frymark i ja - film

Obraz
Od dawna już z Danielem Frymarkiem (fotografem, który ma na koncie wszystkie najważniejsze nagrody w swojej dziedzinie, i to widać, że jest niesamowitym specjalistą) chcieliśmy coś zrobić razem. Były różne pomysły, ale nic konkretnego. I co ważniejsze nic rozwijającego. Trafiła się okazja niesamowita - robimy wspólnie film w konkretnym celu. Napisałem scenariusz, Daniel wpadł na pomysł jak to przedstawić i od miesiąca się tym zajmujemy w wolnych chwilach. Efekt, już widać, jest ciekawy. Wysłałem film do mojego kolegi filmowca, który uznał, że to świetne.  To, co w tej pracy najciekawsze: to, że uczymy się tej dziedziny od nowa obaj. Prawa teatru tu nie do końca da się zastosować - szczególnie jeśli chodzi o grę aktorską - każda przesada od razu razi. Każdy fałszywy ton jest słyszalny. I co jeszcze ciekawsze dla mnie - nie chodzi tu koniecznie o silne przeżycie czegoś. Wręcz przeciwnie, chodzi o umiejętne niedopowiadanie. To bardzo trudno uchwycić. Smutek sceniczny, tu jest innym s

Ból.

Obraz
Dociera do mnie szczególnie to, co mówi Jim Carrey ok. 19:30 o tym, co się robi z bólem w sztuce.