Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2022

Mikołajki w CHCK

Obraz
Wymyśliliśmy, że chcemy Mikołajki połączyć z pomaganiem. Projekt 41 gra Kleksy - piosenki Pana Kleksa, ale bedą też animacje dla dzieci dzięki Kreatywnym Animacjom. Będzie też św. Mikołaj! No a jak bez niego?  Zapraszam: 4 grudnia od godz. 16.00! Dużo dobrego wysiłku zainwestowaliśmy w to wydarzenie. 

Warsztaty z czytania dzieciom - 24 listopada - dla dorosłych

Obraz
 Zapraszam! Myślę, że będzie ciekawie. 

"Czego Dusza" - kierunek

Obraz
Spektakl był inny - według mojej filozofii to dobrze - choć jak zwykle było u niektórych "świeżej", a u niektórych "gorzej". Celowo używam " " - bo fakt, że spektakl coś robi z aktorem, to dobry znak. Nie ma rutyny. (Ale też uczciwie, pewne złe nawyki - poddawanie się pauzie trzeba usunąć).  I - podobnie jak w Studiu - muszę sobie odpowiedzieć, czy stać mnie na taką inwestycję w aktora, żeby nauczyli się niezależności, i tworzenia "na nowo"? Odpowiedź może być tylko jedna: tak. Proces rozwoju jest dość szybki.  Podpowiem im jedną rzecz, kiedy będę miał okazję na przykładach (nagrywamy wszystkie koncerty i spektakle).  Obecnie koncentrujemy się na powrocie do Kleksów - piosenek z pana Kleksa. Mega zabawa, ogromny zastrzyk energii. I inwestycja w wokal (!). 

Ludzie umieją dziękować

Dziś dostałem telefon od pewnej pani - szefowej klubu seniora - z zachwytami na temat wczorajszej imprezy - Dnia Seniora. To oczywiście nie moja zasługa tylko, ale pani wychwalała "że nie było sztucznie", "że to autentyczne podejście do seniorów", "że potrzebne to jest", "że seniorzy potrzebują czuć się dopieszczeni, i że to się udało"... Już dawno nikt mi nie podziękował ot tak (oczywiście też nikt mi nie musi dziękować). Ja faktycznie każdą taką imprezę czuję przez kilka następnych dni, bo zostawiam (za) dużo energii na scenie. Faktycznie przyznaję, że było cudnie. Bardzo autentycznie. Ja, chociaż leciało mi z nosa, bawiłem się z widownią dobrze; wszystko się układało. Nawet pan, któremu przez pomyłkę wręczyłem nagrodę, i potem musiałem się wycofać z tego - ostatecznie dostał nagrodę. :)  Chór Astry spisał się jak zawsze wspaniale. Organizacyjnie dobrze, że miałem ludzi z naszych teatrów (od Ady i ode mnie).  Jednej rzeczy o którą nie zadbałem

Już się cieszę.

Obraz
 To są świetne spotkania. Plakat piękny. 

Fenomen kostiumu

Obraz
Piszę "fenomen", ale tak właściwie jest to oczywista sprawa dla każdego kto - przeciwnie do mnie - nie jest pozbawiony zmysłu estetycznego. Reasumując - kostiumem można wiele rzeczy uwypuklić, "upiększyć", dodać wartość do tego co jest sceniczne, niektórych (jak się okazuje) nawet zachwycić.  18 lat robiłem teatr "brzydki" - mogę to już śmiało powiedzieć - na domiar złego - nie widziałem specjalnie problemu. Fokus był na aktorze, na emocjach. Pierwszy spektakl nowego Projektu 41 dla mnie miał być czymś innym - czymś czego nie robiłem dotychczas - sporą inscenizacją z inwestycją w scenografię; która dodatkowo miała mi udowodnić, że umiem zrobić ten trudny fragmentaryczny tekst.  Hemar natomiast jest już wizualną perełką dzięki Darii - zauważyłem jej "zmysł" podczas Kleksów - ona wyglądała świetnie, nie tylko pomysł, ale i wszystko do siebie pasowało. Zaproponowałem jej, żeby zadbała o nasze kostiumy, i... to był strzał w dziesiątkę. Dla widza! Ale

Czego Twoja Dusza Pragnie?

Obraz
Wiem, czego moja.  Gramy 19 listopada w Sępolnie. jest kilka pytań przed tym graniem. Jedno podstawowe... ale już chyba wiem.  Wróciliśmy do prób po nowych doświadczeniach - "widać" je w luzie w graniu. Jeszcze trochę i moi aktorzy zaczną się koncentrować na tym co najważniejsze. Ale wszystko na spokojnie...

Spotkanie z ilustratorką i autorem w Charzykowach - "Janek i kot"

Obraz
Zostaliśmy zaproszeni do biblioteki w Charzykowach, aby spotkać się z dziećmi. Robimy to z Martyną po raz kolejny, więc ta nasza autorska formuła się już ładnie dograła i dość skrupulatnie wypracowała. Po tym spotkaniu mam kolejne konkluzje - i być może - usprawnienia tych warsztatów (głównie do mojej części).  Celem jest uruchomienie wyobraźni - na tym się oboje skupiamy. Ja pokazuje, że pisać można - przelewać myśli na pustą kartkę. Martyna, że obraz jest świetnym nośnikiem własnej głowy. Dzieci różnie to chwytają (jednak młodsze słabiej), ale są dość ciekawe, jak to się robi. Moje książki są dość dobrym pretekstem do takich warsztatów - okazuje się.   Jak zwykle najważniejszy jest efekt - żeby zasiać ziarenko, że "można", "każdy może".  Po spotkaniu podeszła do mnie dziewczynka, żebym jej podpowiedział, jak ma zacząć swoją książkę - odpowiedzia mi o swoim pomyśle, i wspólnie zastanowiliśmy się nad pierwszym zdaniem. A potem już "poleciała" sama. Skutecz

Hemar i co dalej?

Obraz
Jesteśmy po rozmowie z Jankiem - doszliśmy do tego, co należy skrócić, rozegrać inaczej. Spostrzeżenia mamy podobne, choć Janek ma dużo głębsze jeśli chodzi o muzykę, a ja odczuwam jeszcze pewne detale, które zrobią robotę.  Ale to się uda! Ponieważ, bez zapowiedzi i finału, koncert trwa 54 minuty - to przydałby się jeszcze jeden kawałek - optuję za tym:  Trzeba wzmocnić obecność dziewczyny, którą wstawiłem na próbę przed - dać jej zadanie, i sprawić, żeby poczuła się komfortowo. Dostałem "z zewnątrz" informację, że to za trudno dla niej piosenka, ale Janek mówi, że to po prostu stres. I przecież słyszałem jej wykonanie na próbach, i było świetnie. To raczej moja wina, że uznałem, że śpiewa, to sobie poradzi. (A konstrukcja spektaklu jest prosta). Ale to jednak tak nie działa, każdy musi się poczuć - jak Piotr Czapiewski chociażby (który "nie śpiewa").  Co do projekcji - skrócimy pierwszą - i przemyślimy, czy może nie dać jeszcze innych kawałków, żeby prześledzić ro