Praca w Niemczech - spektakl
W ramach projektu Erasmus pojechałem na 10 dni do Amberg'u na zaproszenie, żeby pomóc Peterowi Ringeisenowi zrobić spektakl - doprowadzić do premiery, która odbędzie się w najbliższą środę.
Pracuję po niemiecku, staram się zanurzyć możliwie całkowicie w tym języku (od ponad roku sumiennie codziennie ćwiczę ten język, choćby 5 minut dziennie - przeskok w moich umiejętnościach jest znaczny, choć ciagle jestem niepewny). Na początku się przestraszyłem, że nic z tego nie wyjdzie - kto robi w 7 dni premierę?! Ale po wczorajszej próbie już wiem, że będzie to ciekawy spektakl. Wpadłem na ciekawe rozwiązania, fabuła i myśl wynikająca ze spektaklu jest bardzo ciekawa (to najważniejsze), no i rozwija się to pięknie w aktorkach.
Czasami muszę sobie skutecznie udowodnić, że coś tam w teatrze potrafię. I to jest właśnie ten moment.
Jeszcze wyduszę z siebie resztę energii, żeby przez trzy następne dni wyczyścić brudy (nieprecyzyjne momenty). I zobaczymy jak widzowie zareagują. Nie mówiłem tego aktorkom, ani Peterowi - zrobiliśmy jedną bardzo dla mnie wzruszającą scenę. Ciekawy jestem, czy widzowie również to poczują.
Bardzo fajna myśl wynika z całości: mniej więcej - jaki świat zostawiamy młodym ludziom? (I czy dorośli są mądrzejsi niż dzieci?).
Komentarze
Prześlij komentarz