Jeszcze o Van Goghu...

Myślę o tej wystawie... choć bardziej o człowieku - chorym, zapomnianym, który dopiero po śmierci zyskuje sławę o takim kształcie. 

Sztuka jest czymś szczególnym - stała się ogólnodostępna jak języki (jeśli ktoś chce się nauczyć, ma wszelkie środki do tego). Czy to, że stała się tak ogólnodostępna to dobrze... to nie wiem. Czy ciągle ją tak doceniamy przez to, że to takie łatwe zobaczyć sztukę. Za trudne pytanie. Odpowiedzi jednoznacznej nikt nie poda. 

Ale... 

jest taki obraz (który mogę tu bezkarnie pokazać): "Gwiaździstą Noc" Van Gogha. Piękny? Mogę się przyznać, że od dawna mój ulubiony. Coś tu wyczuwam, czego nie potrafię nazwać. 

Podczas projekcji dowiedziałem się, że malarz stworzył to dzieło patrząc przez okno... szpitala psychiatrycznego. Czy to trochę nie zmienia sposobu patrzenia na ten obraz? Wielka sztuka ma swoje koszty (może nawet mała ma swoje). Czy ten koszt jest tego wart? Czy wrażliwość bywa przekleństwem? 

No takie pytania o godzinie 7.36 w niedzielę. 

Bez odpowiedzi. Jak ktoś wie, niech mi powie. 

Komentarze

  1. Myślę, że wrażliwość jednak bywa przekleństwem. Artyści to osoby skupione szczególnie na sobie, nie sprzyja to harmonijnemu życiu we wspólnocie, bo w każdej wspólnocie liczą się potrzeby wszystkich ( tak przynajmniej można zakładać). Czy więc oddawanie się sztuce tak dalekie, że pozostałe sfery życia nie są w harmonii, nie jest wyborem artysty? Nie wiem, czy zawsze uświadomionym, ale uważam, że jednak wyborem. Każdy zaś wybór niesie konsekwencje. Tylko czasem ich nie widzimy.

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie ma Pani/Pan rację. bardzo dziękuję za ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dzieła są piękne, poruszające. Bez dwóch zdań. Warto podziwiać tę sztukę, ale na resztę warto spojrzeć z kilku stron, to jest chyba najtrudniejsze.
      Spójrzmy np.na Witkacego, piekielnie zdolnego człowieka, kompletnie zaburzonego emocjonalnie. Czy jego wybory nie wpływały na życie innych? Albo czy byłby tak płodny twórczo, gdyby nie wspomagał się środkami psychoaktywnymi? Chyba wolę przeciętność ...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia