Międzynarodowo!

Cztery kraje: Francja, Portugalia, Norwegia, Polska. Po raz drugi prowadzę takie warsztaty. Bardzo się cieszę, że jest ze mną Piotr w tym, bo jest dużo uczestników - a chodzi o to, żeby oni się czegoś nauczyli. Co oznacza, że z mniejszymi grupami można zrobić więcej. 

Ostatni raz prowadziłem takie międzynarodowe warsztaty 7 lat temu. Dzięki temu zaprzyjaźniłem się, z Peterem - pojechałem do Niemiec, żeby zrobić u niego spektakl. Teraz po pierwszym dniu też mam takie propozycje. 

Już widzę, że jestem mądrzejszy niż wtedy. Koncentruję się na nich - na ich rozumieniu tego co robimy. Wcześniej chyba się wdzięczyłem więcej. 

To co się nie zmieniło, to ilość energii poświęconej. Codziennie jestem wykończony. Ale też widzę, że te warsztaty mają sens. Jutro finał. A potem gramy spektakl wieczorem - już jesteśmy po próbie - poprawiliśmy braki premiery - choć opinia jest bardzo dobra - i bardzo się cieszę na to granie. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia