Każda historia ma dobry początek...

Ostatnio "sprzedałem" ten musical jako inspirację do zbudowania postaci. Skutecznie. 

Polecam to wszystkim. To jest NAJLEPSZY musical jaki znam. Mądry. Świetnie skonstruowany. Wszystko ma sens. Trzeba tylko znać angielski trochę. Jak niewinnie się to zaczyna... jeśli dotrzymacie do końca, jestem ciekaw co przeżyliście/pomyśleliście? 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia