Ostatni dzień jubileuszu - premiery - aktualizacja


"Romeo i..." - wymyka nam się. Trzeba na zimno to prześledzić znowu. Ustawić w punkty. Pomyśleć o frazach i celach, bo coraz potoczniej nam to wychodzi. Spektakl był już grany 5 razy. Ale co raz, to gorzej. A ja ciągle myślę, że to jest niezłe i że trafia w temat...
"Koniec" - tu jest ciekawie. 30 października przekonamy się czy to faktycznie jest nieudana rzecz, choć praca była cudowna nad tym, czy ludzie już byli zmęczeni po gali. Ja stawiam, że się uda. Przemyślałem kilka scen. Jeszcze się pochylę szczegółowo nad rytmami. Na pewno zrezygnuję z zapalonych zniczy kiedy kładą przy nagrobkach. i wprowadzę te przejścia na ciemności. To są "duchowe" sprawy. Dają dobry nastrój. Tam jest taki potencjał... tylko grać i dbać o aktora. Oni się teraz będą trochę bać to grać, ale poradzimy sobie. Wierzę.
zdjęcia: Daniel Frymark; spektakl "Koniec"; na zdjęciach super