6 spektakli w 7 dni.

Szaleństwo. 5 spektakl (w 7 dni) na bardzo dobrym poziomie. Przecież to nie tylko spektakl, ale też próba.
Bóg się rodzi w Ciechocinie bardzo dobry. Niuansowy. Właściwie teraz zaczęłaby się zabawa. Może jeśli Łukasz będzie chciał to jeszcze to pogramy. Młodzi bardzo dobrze. Widownia zgotowała im owację na stojąco. To co robi tam Pani Wioletta jest niesamowite. Zawsze (i od zawsze) czuje się tam wspólnotowość. Ona sama ma bardzo dobrą energię. Zaraźliwą. 
Ego w Ogorzelinach - zmiany scen (repetycji)  i porządna próba. Więcej dyscypliny.
Władca Much w Silnie. Znowu widać, że ktoś otwarty i kompetentny prowadzi ten Dom Kultury. Zrezygnowaliśmy (po "Dziecku" w Kłodawie) ze sceny z przekleństwami - ta scena wyszła śmiesznie. Spektakl od 1/3 trzymał niesamowicie. Właściwie zrobił się z tego niezły horror. Bardzo mi się podoba w jaką stronę ten spektakl idzie. Gdyby Błażej wszedł zamiast Dominika byłoby super,ale to nie takie proste. Ambicje i duma. A ja chyba nie umiem z tym walczyć. Chyba można by zrezygnować ze sceny z wodą. Ona ewidentnie obniża tempo i jakość początku. Nie podoba mi się też scena wyboru wodza. Zbyt statyczna. 
"Uśmiech" przyzwoity. Właściwie powtarzalna emocja na otwartym powietrzu. Niezłe wyzwanie dla mojej koncentracji. Coś udało się zbudować. 
"V E R S U S" na festiwalu w Żninie - dwie nagrody (główna i młodzieżowego jury), ALE ciągle to za słabo grane. W tym przypadku broni ich fabuła i pomysł, ale oni rzadko, które sceny bronią. Choć było to granie wzruszające, ruszające.Dominik wdzięczy się do widza, Daria alogicznie zupełnie, Błażej ciągle jeszcze nie w ciągu który dałby mu siłę. I ciągle nie rozszerza emocji przez ciało. Ale to też jeszcze pogramy (znowu Łukasz, czy ja?). Jerzy Welter powiedział (słusznie) przy omówieniach, że dla niego ten spektakl jest zbyt lekko grany. I tu ma rację. Albo przesadzony w krzyku, albo w emocji u narratora. Dominik podsumował kim jest postać którą gra, ale ciągle źle podsumowuje. Ale spoko. Tu widzę ewidentnie ile nam brakuje do renomowanych teatrów. Ale droga jest dobra. 
Robię się coraz bardziej wymagający. W stosunku do siebie i moich ludzi. 
  
   

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść Wigilijna" - scenariusz

"Barbie" - myśli - AKTUALIZACJA

Prace nowe - Bestia