pauza - Aktualizacja cz.I
Czytam o malarstwie. Sporo mi się wyklarowuje. Czytam o możliwościach odczytywania obrazu i technikach malarskich. Wszystko to odnoszę do mojej wiedzy o teatrze (porównuję).
Malarstwo, jak granie na instrumencie, wymaga umiejętności typowo technicznych. Nie można o tym zapominać w procesie edukacyjnym. Piszę to w kontekście mojego artykułu, który będzie w najnowszej Scenie o tym, ze najważniejsze to mieć coś do powiedzenia. To na pewno prawda (idea sztuki). (Umiejąc już "co", tylko rozważania nad "jak" mogą poszerzyć możliwości wykonawcy). W najprostszej linii zastanawianie się nad "jak" prowadzi do możliwości stosowania większego wachlarza środków.
Wśród tych spraw, tylko jedna wydaje mi się (na razie) w moim mniemaniu niezmienna - używanie pauzy. Pauza, która łamie frazę nigdy nie może być ot tak wrzucona, bo burzy komunikatywność myśli; tzn trudniej jest uchwycić intencję mówiącego. Sprawdziłem to słuchając aktorów, których uważam za wspaniałych. Żaden z nich (Barciś np) łamie frazy w środku ot tak. Nie wiem czy jest to wyuczone czy intuicyjne, ale komunikat jest czytelny i "realistyczny" (bardzo wiarygodny).
Pauza również zamyka temat - to oczywiste. Umiejętnie wykorzystana wybije najważniejsze momenty (tzn każda pauza wcześniej stosowana zmniejsza efekt tej "emocjonalnej" - najważniejszej treściowo. Przypadkowa pauza bardzo psuje logikę, prawie wybija z myśli wykonawce - wrażenie jest takie jakby wykonawca nie wiedział co mówi. Słyszę to teraz w "czytasz ty - czytam ja". Podobnie jest z pauzą, która graficznie jest przecinkiem. Czasami ów przecinek jest tylko kwestią wymagań gramatyki języka polskiego i nie powinien generować pauzy u wykonawcy, bo myśl leci dalej (tzn nie ma powodu; wystarczy porównać do jez. angielskiego gdzie przed "że" nie musi być przecinka). Zatrzymywanie się często wybija z rytmu i intencji - odrealnia frazę - odbiera jej wiarygodność - robi się zagrana fraza - odtworzona.
W wierszu klasycznym pauza średniówkowa jest tylko wstrzymaniem frazy - nie melodyjnym zawieszeniem "na kołku" (melodią w górę). Pauza wyznacza rytm wiersza - kierując się grafika - podział na wersy i na strofy. Długość pauzy między wersami będzie zależna od logiki, ale na pewno ta pauza będzie krótsza niż między strofami (najwyraźniej tak został zaprojektowany rytm przez autora). Tu trzeba pamiętać, że w wierszu trzeba słyszeć pewien rytm (nie rym!). Jest to cecha, która odróżnia wiersz od prozy (brzmieniowo).
cdn...
Malarstwo, jak granie na instrumencie, wymaga umiejętności typowo technicznych. Nie można o tym zapominać w procesie edukacyjnym. Piszę to w kontekście mojego artykułu, który będzie w najnowszej Scenie o tym, ze najważniejsze to mieć coś do powiedzenia. To na pewno prawda (idea sztuki). (Umiejąc już "co", tylko rozważania nad "jak" mogą poszerzyć możliwości wykonawcy). W najprostszej linii zastanawianie się nad "jak" prowadzi do możliwości stosowania większego wachlarza środków.
Wśród tych spraw, tylko jedna wydaje mi się (na razie) w moim mniemaniu niezmienna - używanie pauzy. Pauza, która łamie frazę nigdy nie może być ot tak wrzucona, bo burzy komunikatywność myśli; tzn trudniej jest uchwycić intencję mówiącego. Sprawdziłem to słuchając aktorów, których uważam za wspaniałych. Żaden z nich (Barciś np) łamie frazy w środku ot tak. Nie wiem czy jest to wyuczone czy intuicyjne, ale komunikat jest czytelny i "realistyczny" (bardzo wiarygodny).
Pauza również zamyka temat - to oczywiste. Umiejętnie wykorzystana wybije najważniejsze momenty (tzn każda pauza wcześniej stosowana zmniejsza efekt tej "emocjonalnej" - najważniejszej treściowo. Przypadkowa pauza bardzo psuje logikę, prawie wybija z myśli wykonawce - wrażenie jest takie jakby wykonawca nie wiedział co mówi. Słyszę to teraz w "czytasz ty - czytam ja". Podobnie jest z pauzą, która graficznie jest przecinkiem. Czasami ów przecinek jest tylko kwestią wymagań gramatyki języka polskiego i nie powinien generować pauzy u wykonawcy, bo myśl leci dalej (tzn nie ma powodu; wystarczy porównać do jez. angielskiego gdzie przed "że" nie musi być przecinka). Zatrzymywanie się często wybija z rytmu i intencji - odrealnia frazę - odbiera jej wiarygodność - robi się zagrana fraza - odtworzona.
W wierszu klasycznym pauza średniówkowa jest tylko wstrzymaniem frazy - nie melodyjnym zawieszeniem "na kołku" (melodią w górę). Pauza wyznacza rytm wiersza - kierując się grafika - podział na wersy i na strofy. Długość pauzy między wersami będzie zależna od logiki, ale na pewno ta pauza będzie krótsza niż między strofami (najwyraźniej tak został zaprojektowany rytm przez autora). Tu trzeba pamiętać, że w wierszu trzeba słyszeć pewien rytm (nie rym!). Jest to cecha, która odróżnia wiersz od prozy (brzmieniowo).
cdn...
Komentarze
Prześlij komentarz