Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

relacja dokładniejsza z "Końca":

Obraz
relacja dokładniejsza z "Końca": spektakl dobry, dużo lepszy niż premierowy, sobie ładnie dojrzewa, i teraz to są moje uwagi - Druga scena - wejście wieśniaków - nic nie narosło tylko się zrobiło od razu głośno, i nie patrzycie na siebie, bo wtedy kiedy jedni już zauważyli guślarkę, to inni jeszcze na boki się patrzą. Najważniejsze ŻEBY ROSŁO. Głośność - na dużej scenie grać głośno TRZEBA - to do Piotra na początku sceny diabła, i do Klaudii P. w scenie ducha. Konkretnie: Viki - przemyśleć tekst pod kątem rytmu - gdzie są pauzy, które burzą rytm (początek sceny); natomiast jak Cię niesie to jest ZAJEBICHO ZDZICHO. Klaudia P. - głośność (szczególnie zmian w inny głos), nie rozpraszać się!, dyscyplinować włosy, bo nie widać twarzy ergo nie widać emocji (tylko słychać). Klaudia N. - bardzo się rozwinęła ta scena - jak napieprza tekst, precyzyjniej artykulację (zatrzymania słów) i nie przyspieszać tempa słów, ogrywać sprawy niezależne i przypadkowe - jak lalki spadają,

Woyzeck

Obraz
W Teatrze Starym w Krakowie widziałem Woyzecka w reż. Grzegorczyka. Zacznę od tego, że opinie są różne (sic!), ale... to jest taki język teatralny, który mi imponuje, porusza, nie ma tam oczywistości, bardzo konsekwentnie prowadzona jest treść pomimo pozornej alogiki. Konstrukcja jest wielowymiarowa - dynamika skontrastowana ze statyką i jak to często bywa sceny statyczne wypadają lepiej od dynamicznych. Czytałem recenzję tego spektaklu, nie kumam jej. Dla mnie ten spektakl opowiada historie indywidualne o zagubieniu, o marnej kondycji moralnej tego świata, i o tym, że nie ma wyjścia z tego. Nie jest to odkrywcze, ale autentycznie porusza za sprawą fenomenalnego aktorstwa na serio. Takim językiem sam chciałbym operować. Te poszukiwania idące w stronę bardzo ciekawych metafor z jednoczesnymi bardzo ostrymi zmianami napięć i nastrojów, naprawdę są pobudzające. Do tego zobaczyłem Wiktora Logę - Skarczewskiego, którego pamiętam jako "miłego chłopca" z finału OKRu. Teraz to

jeszcze Władca...

Obraz
Po co ja dałem im te krawaty wcześniej i koszule z dlugim rękawem. Przecież to ich postarza. Czy jestem aż tak głupi, żeby tego nie przemyśleć. To elementarna sprawa. Teraz jest dużo lepiej. (nauczyć się odejmować). i wejść na scenę z tymi poprawkami.

Ostatnie festiwale w tym roku. Wystarczy tego.

Obraz
Jutro Piotrków Tryb. - bardzo ciekawa obsada, znane teatry. Jedziemy z Dzieckiem, które ostatnio ma szczęście być zauważane znowu. Pokazujemy na Monobloku Bon Voyage. W jury siedzi G.Wiśniewski - bardzo bym chciał usłyszeć co ma o tym do powiedzenia. To świetny reżyser. i koniec. i wystarczy. i nagród i wszystkiego (15 nagród w tym roku - to sporo). Tyle się w tym roku wydarzyło. Teraz trzeba pracować nad kolejnym wskoczeniem na wyższy poziom - Praca nad wokalem. Teraz każdy indywidualnie będzie pracować nad jednym utworem, plus spotkania grupowe z Jankiem. Do maja niczego nie zrobię nowego - tylko ten spektakl z Judytą. Będziemy grali to, co mamy. Zainteresuję się też festiwalem międzynarodowym. Żadnych wysiłków w stronę tego, co już umiemy. Tylko inwestycja w "nowe". zdjęcie: Gorzów Wlkp - moje wejście w Bon Voyage.