Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012
Obraz
zaczynam wpis o Kartotece... bardzo dobre. Muszę wrócić do tego Różewicza...

Windowisko 2012

Obraz
Windowisko jak zwykle inspirujące. Zaczęło się rewelacyjnie od monodramu "I będą święta" w reżyserii chłopaka, którego obserwuję już od jakiegoś czasu. Bardzo odważny, bez kompleksów, doskonale operujący materią współczesnego teatru - Piotra Ratajczaka. Oni tez wygrali. Miło byc w takiej konfiguracji - 2010 - Marcin Bortkiewicz (zawodowiec), 2011 - GSz, - 2012 - Piotr Ratajczak (zawodowiec do potęgi). W każdym razie z niego należy brać przykład. Oprócz żelaznej konsekwencji reżyser wprowadza elementy muzyczne, które niczego nie wnoszą do spektaklu, a jednak tam są i nikt się nie czepia. natomiast ten nie narzucający się język teatru, zmiany dramturgiczne - spina i rozluźnia - są genialne ( i do tego precyzja wyrażająca się w braku niepotrzebnych elementów; oprócz tej muzyki). Do tego dochodzi aktorka, która gra to naprawdę - bez sciemy emocjonalnej. Tak uwielbiam. Prawdziwy majstersztyk. Jest możliwość pokazania tego u mnie myślę, ale musimy się dogadać. ostatnia scena - g

warsztaty w I LO

Po bólach i bojach prowadzimy warsztaty w I LO. Na pierwszy ogień - niestety w ich przestrzeni "klubu" poszła klasa I Asi (nie powinno to być w ich murach - za dużo luzu i nastroju szkolnego). I pozamykani ludzie na maksa niechcacy współpracować, ale po czasie zaczęliśmy dochodzić do efektów. Gdyby nie... po raz pierwszy od 8 lat zdarzyła mi się taka sytuacja, żeby ktoś zaczął nas obrażać. Najpierw jakiś chłopak zaczął do mnie mówić na Ty.. kiedy mu zwróciłem uwagę, to mnie zignorował, a potem do Dominika powiedział "zamknij pizdę" (cytuję). Taki byłem zszokowany... nawet nie jezykiem, ale otwartością. Pomyślałem w tym momencie, że mogę go zniszczyć (chyba podobną myśl miał Dominik) ale wcześniej rozmawialiśmy o tym, żeby nikogo nie wykluczać, wiec przeszliśmy dalej do ćwiczeń tym bardziej że klasa się zaczęła otwierać. Trzeba było zmienić strategię - pokazać na sobie, że nie ma nic głupiego w byciu w emocji - i nagle zaczęło się robić super. Był tam chłopak, któr

po wyznaczonych torach...

Wszystko się układa. Sporo inspirujących ludzi wokoło. Dużo ciepła i życzliwości. Po Utworze o Matce i Ojczyźnie - bardzo mocnym, świetnie podanym nasi ludzie też jakby trochę niesieni na skrzydłach. Bardzo intensywnie pracujemy nad nowymi rzeczami. Dużo wnosi dobra energia Dominika. jeszcze nigdy tak mi nie "leciała" praca nad spektaklem - robimy tak jakby odpowiedź na "I julia" pt... "Romeo." Niesamowite jak nośny jest ten tekst; ile tam jest jakości. W każdym razie na razie mamy 10 minut spektaklu, i jeśli tak dalej pójdzie to powstanie coś fajnego. W tym tygodniu pierwsza próba Makbeta. Młodzi się uczą. Bardzo ciekawe nowe osoby. Świetnie pracują. "Stare" też świetnie. Świetnie. Fajnie. Dobrze. Czyżbym miał znowu Złotą Jesień w głowie? Anatol napisał genialną muzykę do Władcy Much. GENIALNĄ. aż się chce wyjść na scenę.